sobota, 15 kwietnia 2017

Jak być zorganizowanym?



Często zadawałam sobie (i zadaję sobie nadal) pytanie "Jak się zorganizować?
Jak zrobić wszystkie zaplanowane zadania na czas?" Przeglądałam też różne poradniki o organizacji czasu. Dziś podzielę się z Wami moimi uwagami na ten temat. Mam nadzieję, że choć trochę pomogę Wam w byciu zorganizowanym.


1. Planner

O tym mówiłam w jednym z poprzednich wpisów do którego link macie TUTAJ. Prowadzenie plannera jest moim zdaniem ważne. W nim zapisuję wszystkie moje zadania od razu, gdy je dostanę lub sama postanowię coś zrobić, ale OD RAZU, nie gdy sobie o nich przypomnę. Zachęcam Was do robienia tego samego.


2. Ścielenie łóżka

Brzmi jak zupełnie nieważna rzecz, wiem o tym. Jednak jeśli nie pościelę łóżka rano to po pierwsze czuję w głowie nieład, a po drugie moja sypialnia nie wygląda tak ładnie. Nawet jeśli robię sobie "leniwy dzień" ścielę rano łóżko, bo wtedy po prostu lepiej się czuję.

3. Codziennie sprzątaj przez 10 minut

Znowu brzmi jak niezbyt ważny punkt w tym wpisie, ale dla mnie jest to jeden z najważniejszych. Gdy przeczytałam na jakimś innym blogu o tym, że ten nawyk bardzo dużo zmienił w życiu autorki nie wierzyłam temu za bardzo. Postanowiłam sama tego spróbować, aby sprawdzić czy to naprawdę coś zmienia i odpowiedź brzmi tak! Jak pisałam powyżej, gdy jest bałagan czuję w głowie straszny nieład, a w moim przypadku 10 minut wystarczy, by mój pokój wyglądał na czysty (nie chodzi o to, że wszystko upycham do szafy ;D). Po jakichś dwóch tygodniach codziennego sprzątania przestałam się przejmować, czy zajmie mi to 10, czy 15 minut. Sprzątam tak długo aż wszystko znajdzie się na swoim miejscu. Przestało mi też przeszkadzać to, że położę się do łóżka 15 minut później (sprzątam zawsze tuż przed spaniem), bo dzięki temu, że zrobię porządek lepiej mi się zasypia i znacznie lepiej wstaje. Tym samym następny dzień jest bardziej produktywny. Kolejną korzyścią jest to, że gdy zabieram się za porządne sprzątanie w weekend zajmuje mi ono mniej czasu. Jeszcze jedna rada: jeśli w Waszej sypialni/pokoju nie wszystko ma swoje miejsce, po prostu poukładajcie wszystko na równe stosy. Naprawdę bardzo zachęcam Was do wprowadzenia tego nawyku do swojego życia!

4. Od czego zacząć?

Czasem również zastanawiam się, za które z moich zadań zabrać się najpierw. Moją pierwszą zasadą jest "zasada dwóch minut". Chodzi w niej o to, że jeśli wiem, że coś zajmie mi dwie minuty lub mniej robię to najpierw. Wtedy od razu czuję, że zrobiłam już część moich zadań i nie muszę zajmować się takimi prostymi czynnościami później, gdy jestem już zmęczona. Dobrze, króciutkie zadania mamy wykonane, więc co teraz? W wielu poradnikach czytałam o tym, że lepiej jest najpierw zająć się długimi czynnościami, bo gdy je ukończymy czujemy, że zrobiliśmy już większość. Innym może tak pasuje, ja natomiast najpierw zajmuję się priorytetami, bo to są czynności, które koniecznie muszę wtedy zrobić. Potem robię inne rzeczy, które nie są aż tak ważne, a robię je w takiej kolejności w jakiej mam ochotę. Ale najważniejsze jest dla mnie umiejętność wyznaczania sobie priorytetów.

5. Przygotuj się wieczorem do następnego dnia

Rano zwykle jesteśmy bardzo zabiegani, nie mamy za wiele czasu. Właśnie dlatego dobrze jest przygotować się wieczorem. Zwykle przy wieczornym sprzątaniu przygotowuję sobie wszystkie rzeczy, które będą mi potrzebne następnego dnia. Zawsze staram się również przygotować sobie ubrania. Rano jest wtedy mniej stresu i nie trzeba stać przed szafą i zastanawiać się co ubrać ;)

Jeśli chcecie robić sobie bardziej skomplikowane śniadanie niż płatki z mlekiem, czy prosta kanapka, np. naleśniki, można przygotować sobie wieczorem ciasto i wstawić do lodówki (podobno wtedy jest smaczniejsze). Tyle mam do powiedzenia na temat przygotowań do następnego dnia.


6. Planuj zadania, a nie minuty

Nie planuj co będziesz robił w danej minucie, godzinie. Planuj sobie zadania na dany dzień i wyznaczaj sobie priorytety. Jeśli natomiast będziesz planował z dokładnością czasu, prawdopodobnie Ci się nie uda i będziesz niezadowolony oraz bardziej zestresowany. Nie da się wszystkiego dokładnie przewidzieć, dlatego nie wypełniaj sobie w plannerze każdej wolnej minuty. I jeszcze jedno: nie marnuj czasu na czynności, które Cię nie uszczęśliwią, a nie są ważne, np. przeglądanie facebooka (no chyba, że komuś to sprawia radość). W każdym razie takie czynności lepiej zostawić sobie na koniec.

Mam nadzieję, że Wam choć odrobinę pomogłam i że skorzystacie z moich rad. Ja od kiedy stałam się bardziej zorganizowana czuję się znacznie lepiej i mniej się stresuję. Mam do Was małe pytanie: Czy tylko mi ciężko jest się zabrać za cokolwiek produktywnego, gdy nie mam uczesanych włosów? Napiszcie w komentarzach, czy ktoś z Was ma tak samo ;) Do następnego posta!
Tosia

4 komentarze:

  1. Tosiu, jak zwykle świetny wpis. Na pewno skorzystam z tych porad!^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Tosiu!
    Bardzo ładnie piszesz.
    Z włosami mam zupełnie podobnie. Dzień zaczynam od ułożenia sobie włosów. Jeżeli tego nie zrobię to tak jakbym się nie umyła, a jakbym się nie umyła to ciągle jestem śpiąca, wówczas nie sposób zabrać się za jakąkolwiek pracę.
    Buziaki i do jutra.

    OdpowiedzUsuń
  3. tosiu to jest wspaniałe bardzo mi pomogłaś zkorzystam z twoich rad.. ania

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki za meeeeega porady Tosia !

    Asia:)

    OdpowiedzUsuń